Jak relacjonuje mł. bryg. Grzegorz Kononiuk z Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, paliła się papa raz styropian. Pożar udało się opanować i nikt nie odniósł obrażeń.
Działania sekcji polegały na dostaniu się na ten dach i zalaniu pożaru pianą gaśniczą. Z racji tego, że to była budowa to nie było ludzi postronnych, aczkolwiek zagrożenie istniało dla pracowników budowy – tłumaczył strażak.