Pod hasłem „Każda kropla się liczy” Lesch zbiera duże pojemniki z tłuszczem odpadowym z restauracji i firm w skrzynkach zbiorczych. Tłuszcz jest następnie oczyszczany i przetwarzany przed wysłaniem z powrotem do rafinerii, gdzie biopaliwa są mieszane z konwencjonalnym olejem napędowym.
„Dla nas te biopaliwa stają się coraz ważniejsze. Oczywiście musimy zobaczyć, że mamy ze sobą cenny surowiec, którego nie wykorzystujemy i którego nie marnujemy. Biopaliwa o doskonałym bilansie CO2 można wytwarzać z tych zużytych tłuszczów kuchennych i oleje”. powiedział dyrektor zarządzający Herbert Zenk.
Firma ma nadzieję stać się liderem we wprowadzaniu tego rodzaju alternatywnych paliw do kraju, ponieważ naród nadal walczy o zaspokojenie swoich potrzeb energetycznych.