Liczba zakażonych koronawirusem pracowników kopalń wzrosła do 440

Do środowego południa zakażenie koronawirusem potwierdzono łącznie u 440 pracowników kopalń – wynika z danych zebranych przez PAP w spółkach węglowych. Największym ogniskiem pozostaje rybnicka kopalnia Jankowice, gdzie liczba zakażonych wzrosła do 197. Przybyło też chorych w innych kopalniach.

O tym, że kopalnie węgla kamiennego należą obecnie do głównych ognisk zakażenia koronawirusem, mówił podczas środowej konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Z danych pozyskanych w kopalniach przez PAP wynika, że w ciągu minionej doby przybyło w sumie ponad sto przypadków zakażeń wśród górników.

Najwięcej – 197 zakażeń – potwierdzono dotąd w należącej do Polskiej Grupy Górniczej (PGG) rybnickiej kopalni Jankowice – części kopalni zespolonej ROW. Chorzy są także trzej górnicy z innej części tej kopalni – Marcel w Radlinie. W katowickiej kopalni Murcki-Staszic choruje 105 osób, a w gliwickiej kopalni Sośnica 53. Potwierdzono także jeden przypadek zachorowania w Zakładzie Górniczych Robót Inwestycyjnych oraz jeden z kopalni Bielszowice – części kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej.

“W sumie wśród pracowników PGG potwierdzono dotąd 360 przypadków zakażenia koronawirusem. Kwarantanną objęto łącznie 1489 osób. Dokładamy starań, aby osoby na kwarantannie zostały poddane testom na obecność SARS-CoV-2, w tym celu uruchomione zostały m.in. wymazobusy. Oddelegowaliśmy także osoby do pomocy w obsłudze infolinii sanepidu w Rybniku” – powiedział PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski.

Od półtora tygodnia kopalnie Jankowice i Murcki-Staszic, gdzie potwierdzono najwięcej zakażeń, nie wydobywają węgla. Od środy wydobycie ograniczyła także gliwicka kopalnia Sośnica. Każdy z tych zakładów zatrudnia kilka tysięcy górników. Mają wznowić wydobycie w najbliższy poniedziałek, ale termin przywrócenia normalnej pracy już raz przełożono. Łącznie w PGG pracuje ok. 41 tys. osób.

Normalnie pracuje natomiast należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek-Piekary w Bytomiu, gdzie – jak poinformował w środę rzecznik Węglokoksu Jarosław Latacz – potwierdzono dotąd 54 przypadki koronawirusa, a 52 osoby poddano kwarantannie.

“Sztab kryzysowy zdecydował o zakupie dodatkowego sprzętu ochronnego oraz testów na obecność koronawirusa. Chcemy przebadać pod tym kątem większą grupę pracowników” – poinformował rzecznik, zapewniając, że przedstawiciele kopalni są w stałym kontakcie z sanepidem oraz władzami miasta i województwa.

Wiadomo już, że koronawirus dotknął także niektóre rodziny górników. Jak poinformował w środę wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer, SARS-CoV-2 potwierdzono ostatnio u żony zakażonego wcześniej górnika z bytomskiej kopalni i czwórki jego dzieci. To niejedyny przypadek zakażenia w górniczych rodzinach.

“Osoby, u których zakażenie potwierdzono w ostatnim czasie, to w przeważającej większości górnicy z kopalń Bobrek, Jankowice i Murcki-Staszic oraz członkowie ich rodzin. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek odbył kolejną wideokonferencję z powiatowymi inspektorami sanitarnymi. Zbieramy informacje, by podjąć najskuteczniejsze działania” – powiedziała PAP rzeczniczka wojewody Alina Kucharzewska.

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej – jak powiedział PAP jej rzecznik Sławomir Starzyński – zakażenie potwierdzono dotąd u 25 górników i pracowników firm usługowych, z których 24 to osoby zatrudnione w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Zakażony jest także – jak wstępnie ustalono – jeden pracownik należącej do JSW kopalni Zofiówka. W kwarantannie jest 203 pracowników JSW.

Nie zmieniła się liczba zakażonych w spółce Tauron Wydobycie – wcześniej potwierdzono tam zarażenie koronawirusem jednego górnika z kopalni Janina w małopolskim Libiążu.

Spółki węglowe zapewniają, że wprowadziły procedury ochronne. To m.in. dezynfekcja najbardziej newralgicznych miejsc – łaźni, lampowni, cechowni i ważnych ciągów komunikacyjnych. Codziennie odbywa się pomiar temperatury u wchodzących do kopalń pracowników. Ograniczono liczbę osób w tzw. szolach, czyli górniczych windach oraz środkach podziemnego transportu.

Według przekazanych w środę rano danych sanepidu, w woj. śląskim zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd łącznie u 2935 osób; poinformowano też o 145 nowych przypadkach infekcji. Od początku epidemii w regionie zmarło 133 chorych, a 613 osób wyzdrowiało. Pobrano ponad 35 tys. próbek do testów na obecność SARS-CoV-2, z czego 1727 minionej doby. Hospitalizowanych z powodu podejrzenia lub zakażenia koronawirusem jest w regionie 435 osób.(PAP)