Do zdarzeń miało dochodzić podczas biwaku, który organizował duchowny. Po powrocie z obozu, dwóch chłopców poniżej 15 roku życia, opowiedziało o wszystkim swoim rodzicom, którzy zgłosili sprawę na policję. Jak ustalili śledczy, starszy z chłopców miał być molestowany od kilku miesięcy, a młodszy podczas biwaku.
Ksiądz podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: doprowadzenia małoletniego poniżej 15 roku życia do poddania się innej czynności seksualnej oraz doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej wykorzystując stosunek zależności. Za pierwszy z nich grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności, za drugi, do 2 lat.
Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec podejrzanego.