Komentarze po przełożeniu głosowania ws. likwidacji OFE.

Głosowanie w Sejmie ws. projektu ustawy likwidującej Otwarte Fundusze Emerytalne nie odbyło się mimo, że początkowo było w porządku obrad. Opozycja mówi o kolejnym konflikcie w Zjednoczonej Prawicy, bo według nieoficjalnych informacji to Solidarna Polska miała przeciwstawić się temu projektowi.

Wczoraj po południu na Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie z udziałem premiera, ale bez koalicjantów.

– Wersja oficjalna jest taka, ze na wniosek rządu zdjęto z porządku obrad. Nieoficjalna, że Solidarna Polska nie wyraziła zgody i to pokazuje, że pokłócona prawica cały czas się pod dywanem żre – ocenił wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski.

– Solidarna Polska nie stawiała tej sprawy na ostrzu noża, ale dobrze, że będzie jeszcze dyskutowana, bo jest wielu ekspertów, którzy mają wątpliwości co do niektórych rozwiązań tego projektu, i dobrze, że będzie to jeszcze dyskutowane i te wątpliwości będą mogły być rozwiane – skomentował Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski.

Zdaniem Grzegorza Schetyny sytuacja pokazuje, że faktycznie rząd utracił większość w Sejmie.

– Na pewno w wielu sprawach ten rząd większości już nie ma. Nie będę hipokrytą i nie będę udawał, że mnie to martwi, bo to oznacza, że jest szansa, żeby zatrzymać i zmienić złe rozwiązania – stwierdził Adrian Zandberg z partii Razem.

Rządowy projekt zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości. Pierwsza – domyślnie przeniesienie środków z OFE na indywidualne konto emerytalne przy pobraniu z nich 15 procent w formie – jak to określa rząd – opłaty przekształceniowej. Druga opcja zakłada przeniesienie środków do ZUS-u