Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie poinformowała, że kobieta wyciągnęła broń i groziła ekspedientce.
Sprzedawczyni poradziła sobie z 22-latką sama, przedłużając negocjacje. Tymczasem Funkcjonariusz CBŚ schował się za kartonem z czipsami.
Bał się trochę – powiedziała kasjerka, która zagroziła napastniczce mierzącej do niej z broni, że zadzwoni na policję. Wtedy 22-latka uciekła.
Młoda kobieta miała wspólniczkę, z którą kilkadziesiąt minut później dokonały tym razem udanego napadu. Policja zatrzymała kobiety następnego dnia, zrobił to zwykły patrol prewencji.