Kobiecie, która zostawiła dwulatkę w nagrzanej przyczepie, może grozić do pięciu lat więzienia

Na terenie ogródków działkowych w Łodzi policjanci znaleźli kompletnie pijaną kobietę siedzącą przed przyczepą kempingową. W środku funkcjonariusze zastali dwuletnią dziewczynkę. Nie miała żadnych obrażeń, ale wyglądała na zaniedbaną, a w przyczepie było bardzo gorąco. Kobieta ma usłyszeć zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Może jej grozić do pięciu lat więzienia. Policjanci wystąpili już do sądu o odebranie kobiecie praw rodzicielskich.

Funkcjonariusze w rejonie ulicy Niepołomińskiej zlokalizowali teren dość zarośnięty, na którym stała stara, opuszczona, zdewastowana przyczepa kempingowa. Przed tą przyczepą, również w starym, zniszczonym fotelu siedziała kobieta, ewidentnie pijana. Wokół były porozrzucane puszki po piwie i mocniejszych trunkach. Trudno było się z nią w jakikolwiek sposób logiczny dogadać. Natomiast wewnątrz przyczepy kempingowej, w której panowała bardzo wysoka temperatura, zdecydowanie większa niż na zewnątrz, policjanci zobaczyli siedzącą na łóżku małą dziewczynkę w wieku ok. 2 lat. Dziewczynka była naga, była brudna

powiedziała Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.