Do zdarzenia doszło na jednym z przystanków na warszawskiej Białołęce. Kierowca autobusu odmówił niepełnosprawnemu otwarcia rampy, która umożliwia wjazd do pojazdu na wózku inwalidzkim. Mężczyzna najpierw twierdził, że to nie należy do jego obowiązków, a potem, że rampa przystosowana jest jedynie do wózków elektrycznych.
Za niepełnosprawnym wstawili się oburzeni pasażerowie, którzy sami pomogli mu wsiąść do pojazdu. Autobus ruszył, ale na następnym przystanku kierowca kazał wszystkim opuścić pojazd i odmówił dalszej jazdy. Jak mówili pasażerowie “obraził się za nazwanie go chamem”.
Do sytuacji odniosła się sama prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zaznaczyła, że zachowanie było niedopuszczalne.
Zareagowała także fimra, która zatrudnia kierowców. Mężczyzna, za swoje zachowanie został zwolniony i stracił wydawany przez nią certyfikat, który uprawnia do przewozu pasażerów warszawskim ZTM.