Prokuratorzy prowadzą oględziny miejsca katastrofy w Szczyrku, gdzie wyniku środowego wybuchu gazu zginęło osiem osób. Chcą przyjrzeć się nie tylko posesji po zawalonym domu, ale też znaleźć miejsce ewentualnego uszkodzenia gazociągu – konieczne będą prace odkrywkowe, by dokopać się do rury.
Śląsk
Na miejscu wybuchu gazu w Szczyrku jest grupa prokuratorów, którzy prowadzą oględziny wraz z biegłymi z zakresu geodezji i katastrof budowlanych, by ustalić przyczyny katastrofy – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej Agnieszka Michulec. Śledczym towarzyszą specjaliści gazownictwa.
Dwa kolejne ciała, osób dorosłych, zostały znalezione w gruzowisku po wybuchu gazu w domu jednorodzinnym w Szczyrku - poinformował w czwartek ok. 4.35 w nocy wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. W sumie w gruzowisku odnaleziono cztery ciała, w tym jedno dziecka.
Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót budowlanych - poinformowała w nocy ze środy na czwartek Polska Spółka Gazownictwa. Roboty te nie dotyczyły sytemu gazowniczego i nie były nadzorowane przez specjalistów gazownictwa - dodano.
Została odnaleziona szósta ofiara wybuchu gazu w Szczyrku; jest to osoba dorosła - poinformował w czwartek rano wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Prowadzone od piętnastu godzin poszukiwania cały czas są w toku. Wierzymy, że akcja może zakończyć się jeszcze cudem - podkreślił wojewoda.
Po godz. 11 wojewoda śląski poinformował, że odnaleziono ciało dwóch kolejnych ofiar wybuchu gazu w Szczyrku (woj. śląskie). Łącznie zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. Strażacy przeszukali już ponad połowę gruzowiska. W akcji ratunkowej łącznie bierze udział kilkaset osób. Prawdopodobną przyczyną tragedii było uszkodzenie gazociągu.
W domu w Szczyrku doszło wieczorem do wybuchu gazu. Budynek uległ całkowitemu zniszczeniu. Ratownicy poinformowali o odnalezieniu ciał ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci.
Akcja ratowniczo-poszukiwawcza po wybuchu w Szczyrku została zakończona - poinformował wicepremier Jacek Sasin, który w czwartek po południu przyjechał na miejsce wydarzenia. Mamy pewność, że nikt już nie znajduje się pod gruzami - dodał.
Kamil Durczok usłyszał zarzuty. Dziennikarz jest podejrzany o sfałszowanie weksla i dokumentów wymaganych do zabezpieczenia kredytu hipotecznego na blisko trzy miliony złotych. Dziennikarz w poniedziałek (2.12) został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.
Na Śląsku rozpoczęły się obchody Barburki. Imieniny Barbary to najważniejsze święto w kalendarzu każdego górnika. Jeszcze przed świtem ulicami śląskich miast przeszły orkiestry górnicze. Prezydent Mysłowic cieszy się z przywrócenia tradycji tego święta. Jak twierdzi jest to święto rodzinne.