Jerzy Owsiak pokazał puszki 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Jurek Owsiak pokazał na piątkowej konferencji prasowej trzy puszki, do których będzie można wrzucać pieniądze podczas 31. Finału Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jedna będzie dla wolontariuszy, a dwie kolejne pojawią się w sieciach handlowych. – Jedna puszka jest pełna oceanu, druga puszka jest pełna dżungli, bo tak jak powiedzieliśmy sobie, żyjmy zdrowo, w zdrowym świecie. Ten świat jest łatwy do namalowania, ten świat jest jak z Disneya, ten świat jest baśniowy i tak go pokazujemy – mówił szef WOŚP.

31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy odbędzie się 29 stycznia 2023 roku. Tym razem celem będzie zebranie środków na zakup nowoczesnych urządzeń do walki z sepsą. W piątek podczas konferencji prasowej Jurek Owsiak zaprezentował puszki – nie jedną, a trzy.

– Pokazując dzisiaj wam puszki, nie tylko jedną, ale po raz pierwszy kilka puszek, także ożeniliśmy dwie ogromne sieci handlowe, co wydaje się niemożliwe w świecie bardzo komercyjnym, w świecie biznesowym. Ludzie, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, zadają nam pytania, jak wam to się udało? Udało nam się, ponieważ gramy wszyscy, Polska jest złożona z ludzi, którzy wykonują różne prace, są związani z różnymi firmami i na tym polega ten cały, wspaniały deal, że każdy czuje, że chce coś dołożyć do fundacji bez względu na nasze przekonania, bez względu na nasza religię, na nasze przekonania polityczne, kolory – mówił Owsiak.

Jak dodał, jedna puszka będzie przeznaczona dla wolontariuszy, a dwie kolejne trafią do sieci handlowych.

– Jedna puszka jest pełna oceanu, druga puszka jest pełna dżungli, bo tak jak powiedzieliśmy sobie, żyjmy zdrowo, w zdrowym świecie. Ten świat jest łatwy do namalowania, ten świat jest jak z Disneya, ten świat jest baśniowy i tak go pokazujemy. Troszeczkę nieprawdziwie, bo po oceanach pływają śmieci, bo dżungle są wycinane, ale patrzmy na ten świat i zróbmy wszystko, aby go zachować dla siebie i dla dalszych pokoleń – mówił szef WOŚP.

Dodał, że wszystkie rysunki zrobił sam, a graficy to “pokolorowali i zrobili z tego piękne rzeczy”.

Owsiak porównał również puszkę z trzeciego i przyszłorocznego Finału, aby pokazać, jak WOŚP się rozwinęła. Wspominał, że podczas pierwszego finału wolontariusze zbierali pieniądze do “torebek po jabłkach” i przerobionych pudełek po proszku do prania.

– W trzecim finale zgłosiliście się do nas, a my powiedzieliśmy, hura, będziemy mieli piękną puszkę. Ona wtedy była biała, dwukolorowa: niebieski i czerwony kolor z napisem: “Bądź widoczny”. A teraz trzymam w ręku mistrzostwo świata, przepiękna puszka pokryta specjalnym lakierem, który jest odporny na wichurę, na wiatry, którą cały czas można otworzyć jednym palcem i nikt tego nie robi – mówił.

Szef WOŚP przypomniał, że hasłem 31. Finału jest walka z sepsą. – Sepsa jest trudna do narysowania, jest bardzo ponura, wyglądałaby groźnie, jak COVID. W związku z tym powiedzieliśmy sobie, żyj zdrowo, w zdrowym świecie. Nie pal byle czym, nawet oponami. Żyjmy więc w tym świecie jak najbardziej niekolizyjnie z tym, co ten świat nam daje. Żyjmy tak, aby ta planeta nie była niszczona, aby świat nie był niszczony. To między innymi sepsa jest także czymś, co nas zaraża, bo czegoś nie przestrzegamy, bo ten świat obok nas też bywa groźny – mówił Owsiak.

– Z sepsą chcemy wygrać bardzo prosto. Chcemy kupić dla 80 szpitali, bo na razie taki jest plan, urządzenia do laboratoriów mikrobiologicznych. Musimy mieć na to kilkadziesiąt milionów złotych, ale pokonamy sepsę, to nam się uda – dodał.