James Earl Jones, niezapomniany głos Dartha Vadera, zmarł w wieku 93 lat

Amerykański aktor James Earl Jones, którego charakterystyczny, głęboki głos nadał złowrogi ton postaci Dartha Vadera w „Gwiezdnych Wojnach”, zmarł w wieku 93 lat. Informację o jego śmierci przekazał w poniedziałek rano agent aktora, Barry McPherson. Jones odszedł w otoczeniu najbliższej rodziny.

Choć znany przede wszystkim jako głos jednego z najsłynniejszych złoczyńców w historii kina, jego dorobek obejmuje znacznie więcej. Jones wystąpił w dziesiątkach filmów, w tym „Pole marzeń”, „Książę w Nowym Jorku”, „Conan Barbarzyńca” oraz użyczył głosu Mufasie w kultowej animacji „Król Lew”. Jednak to rola Dartha Vadera przyniosła mu międzynarodową sławę i miejsce w popkulturze.

Mark Hamill, który w „Gwiezdnych Wojnach” grał syna Dartha Vadera, Luke’a Skywalkera, pożegnał aktora na Twitterze słowami „RIP Dad” z emoji złamanego serca. W ten sposób wyraził swój żal po odejściu aktora, z którym dzielił ekran w ikonicznych scenach sagi.

Legendarna kariera i dziedzictwo

James Earl Jones przez lata zdobył wiele nagród za swoją aktorską działalność. Trzykrotnie uhonorowany nagrodą Tony za pracę na scenie teatralnej, zdobył także dwie nagrody Emmy, Grammy oraz honorowego Oscara za całokształt twórczości w 2011 roku. W 1971 roku był dopiero drugim czarnoskórym aktorem nominowanym do Oscara za najlepszą rolę męską, po Sidneyu Poitierze.

Wielu aktorów i artystów oddało hołd Jonesowi. LeVar Burton, gwiazda „Star Treka”, wspominał, że „nigdy nie będzie drugiego takiego połączenia wdzięku i talentu”. Kevin Costner, który zagrał z Jonesem w „Polu marzeń”, mówił o aktorze jako o „dobroci i cichej sile”, którą emanował.

Octavia Spencer, zdobywczyni Oscara, podkreśliła, że „głos i talent Jonesa zostaną zapamiętane na zawsze”, a Colman Domingo dodał: „Dziękujemy Ci, Mistrzu, za wszystko”.

Rola Dartha Vadera i niezapomniany głos

James Earl Jones po raz pierwszy użyczył swojego głosu Darthowi Vaderowi w 1977 roku, w pierwszej części „Gwiezdnych Wojen”. Choć nie wcielał się fizycznie w postać – tę rolę odgrywał David Prowse – to właśnie głęboki, chropowaty głos Jonesa uczynił z Vadera postać przerażającą i niezapomnianą. Aktor kontynuował tę rolę w sequelach „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi”, a także w późniejszych produkcjach jak „Łotr 1” i „Skywalker. Odrodzenie”.

Mimo że początkowo nie zarobił wiele na roli – jedynie 9 tys. dolarów za pierwszy film – Jones uznawał swój udział w „Gwiezdnych Wojnach” za istotny wkład w historię kina. Słynna kwestia „Jestem twoim ojcem” na zawsze związała go z postacią Dartha Vadera.

Wielki mistrz teatru i telewizji

Jones był także wybitnym aktorem teatralnym, odgrywającym klasyczne role w sztukach Szekspira, takich jak Otello i Król Lear. Na małym ekranie zdobył uznanie za rolę w „Korzeniach: Następne pokolenia” oraz „Gabriel’s Fire”, za którą otrzymał jedną ze swoich nagród Emmy.

Jego głęboki głos, wykorzystywany m.in. w „The Simpsons” i „Ulicy Sezamkowej”, na zawsze zostanie zapamiętany także jako głos stacji CNN – „This is CNN” stało się jego rozpoznawalnym hasłem.

James Earl Jones pozostawia po sobie niezwykłe dziedzictwo, zarówno w kinie, teatrze, jak i w popkulturze. Jego głos i talent będą nadal inspirować kolejne pokolenia.