Zdarzenie to spowodowało poruszenie i zaniepokojenie wśród funkcjonariuszy Watykanu.
Według informacji przekazanych przez dziennikarzy Watykanu, mężczyzna podjechał do bramy, ale gdy usłyszał, że nie ma pozwolenia na wjazd, zawrócił. Jednak po wykonaniu manewru zawracania, ponownie skierował się w kierunku bramy, tym razem przyspieszając i nie zważając na obecność dwóch punktów kontrolnych Gwardii Szwajcarskiej i żandarmerii watykańskiej.
W desperacji, jeden z żandarmów oddał strzał w kierunku kół pojazdu, próbując zatrzymać niebezpiecznego intruza. Niestety, kierowca nie zareagował na strzał i kontynuował jazdę.
W obliczu tego niebezpiecznego incydentu, funkcjonariusze Watykanu podjęli natychmiastowe działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Zamknęli bramę, która prowadzi do bazyliki Świętego Piotra, Ogrodów Watykańskich i Domu Świętej Marty, gdzie papież Franciszek mieszka i przebywa.
Po niebezpiecznej przejażdżce, mężczyzna dotarł do dziedzińca Świętego Damazego przed Pałacem Apostolskim, gdzie opuścił samochód. Tam został natychmiast zatrzymany przez funkcjonariuszy, którzy od razu poddali go badaniu lekarskiemu.
W komunikacie wydanym przez Watykan wyjaśniono, że lekarze zauważyli u mężczyzny wysoki poziom pobudzenia psychofizycznego. Nie podano jednak szczegółów na temat możliwych przyczyn tego stanu.
Mężczyzna został aresztowany i obecnie przebywa w celi żandarmerii watykańskiej. Dochodzenie w sprawie incydentu jest w toku, a władze Watykanu współpracują z odpowiednimi organami ścigania w celu wyjaśnienia motywów i okoliczności tego niebezpiecznego zdarzenia.
Wszystkie środki zostały podjęte w celu zapewnienia bezpieczeństwa papieżowi Franciszkowi oraz obszarom Watykanu.