Fissette wcześniej współpracował z takimi gwiazdami jak Kim Clijsters, Naomi Osaka, a teraz dołączył do zespołu Polki.
Świątek, po rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim, była przez dwa tygodnie bez trenera. Jej decyzja o zmianie nastąpiła po rozczarowującym występie na US Open i brązowym medalu na igrzyskach w Paryżu, mimo że sama tenisistka liczyła na więcej. Wiktorowski prowadził Świątek przez trzy lata, wspólnie zdobywając 19 turniejowych zwycięstw, w tym aż cztery tytuły wielkoszlemowe.
Teraz Polka szykuje się do kolejnego wyzwania – WTA Finals, które odbędą się na początku listopada w Arabii Saudyjskiej. Przygotowania ruszyły pełną parą, a Fissette, który wcześniej rozstał się z Naomi Osaką, ma wzmocnić sztab Świątek swoim doświadczeniem i podejściem do treningu.
Wim Fissette słynie z koncentracji na pozytywnym nastawieniu, doskonałej synchronizacji myśli trenersko-zawodniczej i budowaniu zespołowej mentalności. Sam przyznaje, że jego misją jest pomoc najlepszym zawodniczkom świata w osiąganiu pełni ich potencjału. Świątek z optymizmem patrzy na współpracę, podkreślając, że jej nowy trener wnosi do zespołu świeżość oraz ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie tenisa.
To ważny moment w karierze Igi, która przygotowuje się do końcowego akcentu sezonu, jakim będzie prestiżowy Turniej Mistrzyń, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek świata.