Groźnie wyglądający wypadek awionetki w Gliwicach.

Na lotnisku w Gliwicach doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Rozbił się tam mały samolot sportowy. Pilot nie doznał poważnych obrażeń i sam opuścił wrak awionetki.

– Dosyć potężne zniszczenia tego samolotu. Prawdopodobnie uległ w całości zniszczeniu. Poszkodowany pilot, który sam był w samolocie, nie został zabrany do szpitala. Na miejscu mieliśmy policję oraz przedstawicieli PKBWL. Te instytucje będą szukać przyczyny tego zdarzenia – wyjaśnił Jacek Szczypiorski ze straży pożarnej w Gliwicach.

– Samolot obrócił się w lewą stronę, po kilku chwilach lotu na wysokości dwóch-trzech metrów doszło do kontaktu końcówki skrzydła z ziemią, a samolot zaczął obracać się i zderzył się z ziemią. Momentalnie, kiedy zobaczyliśmy to zdarzenie, postanowiliśmy podbiec i udzielić pierwszej pomocy. Na szczęście w czasie, kiedy biegliśmy do wraku, pilot wyszedł o własnych siłach – relacjonuje świadek wypadku Dawid Drobik.