Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej zatrzymany wz. z kierowaniem gróźb karalnych – zwolniony ze służby

Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej zatrzymany w poniedziałek w związku z kierowaniem gróźb karalnych pod adresem jednej z posłanek, został zwolniony ze służby; decyzję personalną w tej sprawie podpisała szefowa Kancelarii Sejmu – poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Sejmu. Sprawa dotyczy zarzutów kierowania groźby karalnej i znieważenia szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer.

“Informujemy, że funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej zatrzymany 23 września 2019 r. w związku z kierowaniem gróźb karalnych pod adresem jednej z posłanek, został zwolniony ze służby. Decyzję personalną w tej sprawie podpisała szefowa Kancelarii Sejmu” – podało CIS.

Jak podkreślono, 24 września prokurator prowadzący postępowanie w sprawie byłego już funkcjonariusza, poinformował pisemnie marszałek Sejmu oraz szefową Kancelarii Sejmu o przeprowadzonych czynnościach, m.in. o zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec podejrzanego.

“Jednocześnie, w związku z zaistniałą sytuacją, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poleciła Komendantowi Straży Marszałkowskiej ponowne skierowanie – w trybie pilnym – podległych mu funkcjonariuszy na kompleksowe badania, niezbędne do ustalenia zdolności do pełnienia służby, zgodnie z art. 27 pkt 1 ustawy o Straży Marszałkowskiej oraz przepisami ustawy z 28 listopada 2014 r. o komisjach lekarskich podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych” – czytamy w komunikacie.

Marszałek Witek spotkała się też z Komendantem Straży Marszałkowskiej i jego zastępcą; podjęła także decyzję o spotkaniu ze wszystkimi funkcjonariuszami Straży Marszałkowskiej. Według komunikatu podczas spotkania zostaną omówione zdarzenia z 23 września 2019 r. Przedmiotem spotkania będzie też “wyciągnięcie wniosków z zaistniałej sytuacji i podjęcie wszelkich możliwych środków, które pozwolą uniknąć takich zdarzeń w przyszłości” – wskazało CIS.

Prok. Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazała we wtorek PAP, że funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej Włodzimierz D. usłyszał zarzuty kierowania groźby karalnej i znieważenia Katarzyny Lubnauer. Jak zaznaczyła, prokuratura przesłuchała też podejrzanego, który przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę.

Wobec podejrzanego zastosowany został dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa pięć razy w tygodniu w komisariacie. Prokurator zakazał mu też wszelkich kontaktów z pokrzywdzoną, w tym zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 100 metrów. W ramach środka zapobiegawczego, niezależnie od działań wdrożonych przez Straż Marszałkowską, prokurator zawiesił podejrzanego w obowiązkach służbowych funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej.

Lubnauer poinformowała we wpisie na Facebooku, że w niedzielę, w czasie emisji jednego z programów TVN24 na adres kontaktowy stacji został przesłany mail z pogróżkami. W wiadomości poza wulgarnymi wyzwiskami pod jej adresem znalazła się groźba o treści: “trzeba cię zabić jak tego złodzieja adamowicza” (Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska śmiertelnie ranionego w styczniu tego roku; pisownia oryginalna). W poniedziałek w związku z tą sprawą zatrzymany został funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej.

Centrum Informacyjne Sejmu potwierdziło, że w poniedziałek został zatrzymany przez policję funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej z 19-letnim stażem pracy. Jak zaznaczyło CIS, do dotychczasowego przebiegu jego kilkunastoletniej służby nie było dotąd żadnych zastrzeżeń.

Szef Kancelarii Sejmu – podało CIS – “na wniosek Komendanta Straży Marszałkowskiej, niezwłocznie zawiesił obwinionego funkcjonariusza w czynnościach służbowych oraz zażądał podjęcia kroków zmierzających do natychmiastowego wydalenia go ze służby”. Ponadto poinformowano, że zgodnie z ustawą o Straży Marszałkowskiej, “niezwłocznie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza.