Fatalna sytuacja pacjentów onkologicznych po pandemii.

Onkolodzy biją na alarm – przez pandemię chorzy na raka nie byli diagnozowani, a teraz nadchodzi ogromna fala nowych rozpoznań nowotworów. Wykrywane przypadki będą też bardziej zaawansowane niż zwykle – przez brak leczenia w czasie, gdy szpitale zajmowały się głównie chorymi na Covid-19.


– Ci pacjenci, którzy w zeszłym roku zostali przeoczeni, pojawiają się z o rok większym nowotworem. Cały system przez lata był na granicy wydolności. Pandemia spowodowała, że to się wszystko w tej chwili poskłada jak domek z kart. Liczba chorych, którzy pojawiają się u nas od ostatnich kilku tygodni, konsultowanych co do natychmiastowego wdrożenia chemioterapii przed operacją – bo nie można przeprowadzić operacji, bo nowotwór jest za duży – wzrosła trzy, cztery razy – wyjaśnił Piotr Wysocki ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.