Dwoje wspinaczy zdobyło najwyższy komin w Europie

Dwoje wspinaczy zdobyło najwyższy komin w Europie. Zbudowano na nim najdłuższą sztuczną trasę wspinaczkowa na świecie, która została zaprojektowana i wytyczona przez Międzynarodową Federację Wspinaczki Sportowej.

Trboveljski dimnik ma 360 metrów. Tak duża wysokość komina była niezbędna, by zapewnić uwalnianie trujących zanieczyszczeń z elektrowni cieplnej poza głęboką dolinę rzeki Sawa. Komin jest nieczynny od 2014 roku. Zawodowi wspinacze Janja Garnbret i Domen Skofić podjęli się próby zdobycia komina w październiku zeszłego roku.
– Wreszcie jesteśmy na szczycie! Weszliśmy na 360-metrowy komin. Jesteśmy głodni, zmarznięci, ale bardzo szczęśliwi. To była trudna przeprawa, ale daliśmy radę i jest super – powiedzieli tuż po wejściu na szczyt.
– Tak. Druga próba była łatwiejsza niż pierwsza. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni. Wspinaczka była trudna, ale nam się udało. To dobrze, że było ciężko, bo teraz mamy jeszcze większą satysfakcję – dodali wspinacze.
– Z perspektywy wspinacza to coś wyjątkowego, bo to sztuczny obiekt wspinaczkowy, zbudowany na najwyższym kominie w Europie. Myślę, że to nie zostanie powtórzone. To ogromny projekt. To zdecydowanie najfajniejsza i największa akcja, w której kiedykolwiek brałam udział. Szukałam wyzwania i dostałam je. Nie chciałam robić czegoś prostego. Chciałam czegoś trudnego, abym mogła się wykazać. Powiedziałabym, że to było niesamowite wyzwanie i doświadczenie – oznajmiła Janja Garnbret.
– Pierwsze wejście na szczyt komina zajęło nam cały dzień. Zaczęliśmy wspinaczkę naprawdę wcześnie. Około 8:00 rano. Natomiast kończyliśmy wejście, gdy było już ciemno. Janja wspinała się po ciemku na ostatni wyciąg. Trwało to chyba 11,5 godziny. To naprawdę długo. Natomiast tym razem skończyliśmy wspinaczkę o piątej albo nawet wcześniej. To ogromna różnica – wspomniał Domen Skofić.
– Wspierałem ją w trudnych momentach, w których wiedziałem, że musi być bardzo skoncentrowana i wykorzystać całą swoją energię. Ona również mi pomagała. Dlatego udało nam się to zrobić – wyznał Słoweniec.