Drożyzna z każdej strony. Prowadzenie restauracji staje się nieopłacalne

Na każdym kroku, za każdym rogiem drożyzna towarzyszy nam wszystkim. Od zakupów na bazarze, przez wizytę u fryzjera, po szkołę nauki jazdy. Wszędzie tam ceny są wyższe z miesiąca na miesiąc. A jeśli będziemy chcieli zaoszczędzić trochę czasu i zjeść w ulubionych restauracjach, to też możemy mieć problem. Ich właściciele, przez rosnące koszty, często są zmuszeni do zamykania swoich biznesów.

– Przyszedł moment, że powiedzieliśmy sobie – no nie, musimy to zamknąć. Całą swoją miłość i pasję zamknęłyśmy w ciągu tygodnia – mówi Katarzyna Butrymowicz z restauracji Singha Thai Street Food w Gdańsku.

Inni restauratorzy zwracają także uwagę, że ceny potraw są nieadekwatne do kosztów ich wyprodukowania.

Obawy przed zimą towarzyszą także szkołom nauki jazdy.

– Ta zima to będzie prawdziwy sprawdzian dla nas, bo w gospodarstwach domowych, gdzie ludzie muszą zapłacić za kredyt, za ogrzewanie może się okazać, ze wysłanie domownika na kurs będzie kosztem zbędnym – powiedziała Agnieszka Głażewska, właścicielka szkoły nauki jazdy w Szczecinie.