Czy Recep Tayyip Erdogan jest pewny zwycięstwa w tureckich wyborach?

ANKARA – W nocnym przemówieniu do swoich zwolenników przed siedzibą jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w Ankarze, prezydent Recep Tayyip Erdogan wyraził wiarę w swoje szanse na wygranie wyborów w Turcji.

“Chociaż nie ma jeszcze ostatecznych wyników, prowadzimy. Wierzę, że wygram w pierwszej rundzie” – stwierdził. Erdogan zwrócił się do tłumu po długiej i zaciętej kampanii wyborczej, ogłaszając ją świętem demokracji.

„Niektórzy próbują wprowadzić naród w błąd, twierdząc, że przewodzą. Będziemy szanować wolę ludu i oczekujemy tego samego poziomu demokratycznej dojrzałości od innych” – dodał Erdogan. Podkreślił, że kraj przeżył kolejne święto demokracji i odnotował jedną z najwyższych frekwencji wyborczej w historii Turcji.

„Mamy już 2,6 mln głosów więcej niż nasz najbliższy rywal i wierzę, że zdobywając ponad 50 proc. głosów, wygram w pierwszej turze” – powiedział turecki prezydent. Zapewnił też, że jeśli druga tura okaże się konieczna, jej wynik zostanie uszanowany. „Szanujemy te wybory i będziemy szanować następną turę” – zapewnił.

Erdogan poinformował ponadto, że Sojusz Ludowy, koalicja zbudowana wokół rządzącej AKP, zapewnił sobie większość w wyborach parlamentarnych.

Zwracając się do swoich zwolenników wraz z żoną Emine, prezydent stanął przed tłumem, który przez kilka godzin gromadził się przed siedzibą jego partii. Zgromadzenie było otoczone barykadami i setkami policjantów, a w pobliżu stały pojazdy opancerzone. W celu zapewnienia bezpieczeństwa imprezy wdrożono środki bezpieczeństwa.

Chociaż oficjalne wyniki nie zostały jeszcze ogłoszone, optymizm Erdogana i poparcie, jakie zdobył podczas kampanii, odzwierciedlają znaczenie tych wyborów dla krajobrazu politycznego Turcji. Gdy kraj czeka na ostateczny wynik, naród z niecierpliwością oczekuje następnego rozdziału w swojej demokratycznej podróży.