W czasie meczu zawodnicy mogą między innymi bić konie i rywali małymi pejczami (nahajkami) czy próbować wypchnąć przeciwnika z siodła. Nie ma żadnych upomnień ani kar. W północnym Afganistanie, gdzie gra jest bardzo popularna, nawet ludzie żyjący poniżej granicy ubóstwa starają się hodować konie lub samemu trenować jeździectwo, by brać udział w zawodach buzkaszi. – Musimy dbać o nasze dziedzictwo i kultywować tradycje. Buzkaszi jest jedną z nich. Poza tym ten sport zachęca ludzi do hodowli koni i szkolenia jeźdźców, którzy będą rywalizowali także na twoją chwałę – powiedział Ahmad Pahlawan, zawodnik buzkaszi.