Pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olecku nie stawił się na rozprawę, na której sąd zdecydował, że mała Bianka ma wrócić do biologicznej matki – to wynika z kontroli, jaką przeprowadziły władze miasta po tym, jak doszło do morderstwa 9-miesięcznej dziewczynki. MOPS nie złożył również zażalenia na decyzję sądu, chociaż wcześniej wydał negatywną opinię dotyczącą ewentualnego powrotu Bianki pod opiekę jej matki.
Burmistrz miasta Karol Sobczak zaznaczył, że przed zabójstwem dziecko nie nosiło znamion wielomiesięcznego maltretowania.
Pracownik socjalny tydzień przed tymi tragicznymi wydarzeniami miał dziecko na rękach i nie zauważył żadnych niepokojących śladów ani w zachowaniu dziecka, ani na jego ciele. Dlatego nie możemy się zgodzić z opinią publiczną, która twierdzi, że dziecko było przez wiele miesięcy maltretowane
