Budka o słowach prezydenta nt. delegacji prokuratorów: bulwersujące

Słowa prezydenta Andrzeja Dudy o delegacjach prokuratorów były bulwersujące – uważa szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Szkoda, że prezydent, który ma być strażnikiem konstytucji, który powinien stawać po stronie obywateli, mówi tego typu słowa – dodał Budka

W zawodach prawniczych jest tak, że zawód prawniczy można sobie zmienić; jeżeli państwu prokuratorom jest tak bardzo źle, są inne możliwości – powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do krytyki niedawnych delegacji prokuratorów do odległych jednostek.

 

Chodzi o niedawną decyzję Prokuratury Krajowej o oddelegowaniu 18 prokuratorów do jednostek, które najmocniej dotknęła epidemia. Prokuratura uzasadniła tę decyzję potrzebą usprawnienia prowadzenia postępowań w najmniejszych i najbardziej obciążonych pracą jednostkach. Z kolei według części środowiska prawniczego, w tym stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje wybranych prokuratorów mają wywołać efekt mrożący i są elementem bezprawnych represji. Wskazywano, że prokuratorów delegowano do miast odległych nawet o 300-400 kilometrów od ich dotychczasowych miejsc pracy.

 

Pytany w sobotę w Sosnowcu o wypowiedź Dudy, Budka ocenił, że to „bulwersujące słowa prezydenta, które pokazują, że nie rozumie on na czym polega właściwa kontrola władzy”. W opinii szefa PO, prezydent Duda jest „współodpowiedzialny za patologiczny system prokuratury w Polsce”.

 

„Ziobro stworzył system, w którym on nadzoruje prokuraturę i ma narządza, które pozwalają nie tylko mieć wpływ na każde postępowanie w Polsce, ale również na stosowanie tego typu sankcji i szykan wobec osób, które nie zgadzają się na ręczne sterowanie prokuraturą i na ręczne ustawianie śledztw” – mówił Budka.

 

„Gdzie był pan prezydent Andrzej Duda, gdy prokuratura umarzała postępowanie dotyczące np. antysemity Międlara, gdzie był pan prezydent Duda, gdy prokuratura umarzała postępowanie dotyczące wieszania na szubienicach wizerunków europosłów, gdzie był pan prezydent Andrzej Duda, kiedy prokuratura stawiała zarzuty polskim kobietom, które – nie zgadzając się na przejawy antysemityzmu i skrajnego nacjonalizmu – blokowały ksenofobiczne marsze?” – mówił szef PO.

 

„Pan prezydent Andrzej Duda jest tak samo odpowiedzialny za ten patologiczny system, jak Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński, bo finalnie pod tymi ustawami widnieje podpis Andrzeja Dudy. Szkoda, że prezydent, który ma być strażnikiem konstytucji, który powinien stawać po stronie obywateli, mówi tego typu słowa” – dodał Budka.

 

“Prokuratura od zawsze była wewnętrznie zhierarchizowana i to jest hierarchiczne podporządkowanie i proszę tego w ogóle nie porównywać z sądownictwem. Prokuratura to nie sądownictwo” – odpowiedział w piątek prezydent Duda w rozmowie w TVN24, pytany o delegowanie prokuratorów. Jak zastrzegł prezydent, w takich sprawach decyzje podejmuje Prokurator Generalny. “Proszę pytać Prokuratora Generalnego, ale proszę też pamiętać o tym, że każdy ma wolność wyboru zawodu” – dodał.

 

“Akurat w zawodach prawniczych jest tak, że zawód prawniczy można sobie zmienić. Będąc prokuratorem można przejść do innego zawodu prawniczego. Jeżeli państwu prokuratorom jest tak bardzo źle, bo rozumiem, że narzekają, jest im bardzo źle, to ja tutaj problemu nie widzę. Są inne możliwości, niekoniecznie trzeba w zawodzie państwowym prawniczym pracować. Można być adwokatem, można być radcą prawnym, notariuszem” – mówił prezydent.

autor: Krzysztof Konopka