Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową. Dziewczyny szły pooglądać pokaz sztucznych ogni. Vladyslav K. potrącił je na przejściu dla pieszych. We krwi miał prawie 2 promile alkoholu.
Podczas pierwszej rozprawy nie pojawił się w sądzie. Jak twierdzi, nic z tamtej nocy nie pamięta. Na sali rozpraw reprezentuje go jego obrońca.