Awantura w Sejmie. Marszałek: poseł Suski zachował się nieregulaminowo.

Warszawa. Podczas porannej sesji w Sejmie ws. trybu debaty nad projektami zmian ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, posłowie opozycji zgłosili wniosek przerwania obrad. Doszło do ostrej wymiany zdań.

 Wnoszę o przerwanie posiedzenia Sejmu. My, jako posłowie, nie znamy treści poprawek. Są objęte jakąś niezrozumiałą tajemnicą – powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz. Negatywnie o procesie   legislacyjnym mówiła też Jolanta Hibner z PO.
– Ostateczna wersja tych ustaw została przyjęta. Należy szybko skierować te ustawy do podpisu przez pana prezydenta, ponieważ Sejm nie powinien uczestniczyć w parodii stanowienia prawa – mówiła sarkastycznie posłanka.

Następnie na mównicę sejmową wszedł Marek Suski twierdząc, że zgłasza wniosek formalny. – Można zgłaszać wnioski, ale nie może służyć to temu, żeby z tej trybuny wypowiadać wierutne bzdury – stwierdził.
W międzyczasie poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz wdał się w dyskusję z marszałkiem. – Tak wygląda pana demokracja i traktowanie opozycji, że poseł Suski sobie gada bzdury bez żadnego trybu, a ja zgłaszam wniosek przeciwny, a pan mnie wywala – skarżył się parlamentarzysta.

Na koniec głos zabrał Marek Kuchciński – Poseł Marek Suski zgłosił się w trybie wniosku formalnego, natomiast wystąpił jako głos przeciwny. Zachował się nieregulaminowo – stwierdził marszałek Sejmu, po czym zarządził głosowanie ws. przerwania obrad.
Za głosowało 183 posłów, przeciw 234, pięciu się wstrzymało.