Australia. Otwarcie granic odroczone w związku z wariantem Omikron.

Zakażenie wariantem Omikron wykryto u dwóch osób, które przyleciały do Sydney z południowej Afryki. W związku z pojawieniem się wariantu Omikron władze Australii wprowadziły obowiązkową, 14-dniową kwarantannę dla obywateli Australii powracających do kraju z jednego z dziewięciu afrykańskich państw.

Morrison podkreślił, że jest “odrobinę za wcześnie”, by przywrócić dwutygodniową kwarantannę dla wszystkich, którzy przybywają do Australii spoza jej granic. Zaapelował do obywateli Australii o spokój, w związku z faktem, że na razie brak danych wskazujących czy wariant Omikron jest bardziej zakaźny niż wariant Delta, czy wywołuje ostrzejszy przebieg choroby COVID-19 oraz czy może być odporny na dostępne obecnie na rynku szczepionki przeciw COVID-19.

– Musimy zdobyć jak najwięcej informacji, podejmować spokojne, rozsądne decyzje – podkreślił Morrison.

Omikron został w piątek uznany za “niepokojący wariant”  W związku z licznymi mutacjami w obrębie białka tzw. kolca cząsteczki wirusa, czyli tej części cząsteczki wirusa, która łączy się z komórkami osoby zakażonej, wariant może okazać się bardziej zakaźny i odporny na szczepionki.

Morrison zapowiedział, że narodowa komisja bezpieczeństwa spotka się w poniedziałek, aby ponownie przeanalizować decyzję o stopniowym otwieraniu granic kraju, które zostały zamknięte tuż po wybuchu pandemii. Od 1 grudnia do Australii mieli wjeżdżać swobodnie zagraniczni specjaliści i studenci,

We wtorek dojdzie do spotkania władz federalnych Australii i władz lokalnych.

W Australii w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 jest 87 proc. mieszkańców kraju w wieku powyżej 16 lat. Obecnie w Australii realizowany jest program doszczepiania w pełni zaszczepionych przypominającą (trzecią) dawką szczepionki.

W związku z pojawieniem się wariantu Omikron w Sydney i Melbourne wprowadzono obowiązkową, 72-godzinną kwarantannę dla wszystkich osób przybywających do tych miast spoza granic Australii. Od 1 listopada obywatele w pełni zaszczepieni obywatele Australii, przylatujący do dwóch największych miast kraju spoza jego granic, nie musieli poddawać się kwarantannie.