W Neapolu Milik występował od sierpnia 2016 roku. Ostatnia runda jest jednak spisana na straty. Polak bowiem po kłótni z prezesem, Aurelio de Laurentisem, został odsunięty od zespołu. Przez ponad pół roku nie mógł grać w barwach Napoli, ani nawet uczęszczać na treningi z resztą drużyny.
Przejście Milika do Francji wiąże się w głównej mierze z wyjazdem na Mistrzostwa Europy. Tylko dzięki regularnym występom może znaleźć się w kadrze na turniej.
Do końca sezonu Milik będzie występował w Marsylii na wypożyczeniu. Po sezonie Francuzi sa zobowiązani do wykupienia kontrakty Polaka. Media podają, że włodarze klubu z Stade Velodrome będą musieli wyłożyć na stół maksymalnie 12 milionów euro (8 milionów podstawy + 4 miliony ewentualnych bonusów)
Wydaję się, że jest to spora suma jak za zawodnika, który przez ostatnie pół roku był praktycznie odcięty od gry w piłkę. Jednakże patrząc na to za ile Napoli zapłaciło Ajaxowi Amsterdam za Polaka, tak kwota wydaje się mała. Przypomnijmy, że klub z Neapolu zapłacił za Milika ponad 32 mln euro.
Szanse na debiut w nowych barwach Milik będzie miał już w sobotę podczas meczu ligowego przeciwko AS Monaco.